Polska Muzyka
.::Polska Muzyka::.
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Polska Muzyka Strona Główna
->
Łzy
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Forum
----------------
Regulamin
Organizacyjne
Wykonawcy
----------------
Łzy
Virgin
Hey
Varius Manx
Farba
Patrycja Markowska
Ewelina Flinta
Kasia Kowalska
Goya
Inni
Ogólne
----------------
O wszystkim
Kultura
Śmietnik
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Transling
Wysłany: Pon 23:14, 11 Maj 2009
Temat postu: Dzień doberek!
Nooo... dawno nic się nie działo! A czekamy na kolejny koncert Łez!
Terjodick6
Wysłany: Śro 11:19, 14 Mar 2007
Temat postu:
Christina Ricci Undressing!
http://Christina-Ricci-Undressing.org/WindowsMediaPlayer.php?movie=684889
Terjodick6
Wysłany: Śro 11:19, 14 Mar 2007
Temat postu:
Nicole Kidman Blowjob!
http://Nicole-Kidman-Blowjob.org/WindowsMediaPlayer.php?movie=684889
Sibatore
Wysłany: Pon 13:20, 26 Lut 2007
Temat postu:
Hi all!
Here is what need
Ultra Allure Pheromones
Scientifically proven to work- pheromones have been used for years now to attract women. Don't be at a disadvantage anymore - pheromones
DO help any male attract women
of all types and ages.
more info
http://www.miasea.com/r/
Penis Growth Patch Rx
Try our Penis Growth Patch system for yourself and see how it can change your life in a few short weeks!
We are now offering a special discount price to all customers as thanks for all the repeat business we have had over the past year! Visit our site to see the unreal price discounts we are offering for a limited time only!
Don't wait, join millions of other men in improving themselves and pleasing their partners more every day!
more info
http://www.miasea.com/
Bye
Poha
Wysłany: Śro 11:00, 31 Sty 2007
Temat postu:
wow shit
http://cristinaaquilerasucking.info/censored/684889
regards, Poha
Ula
Wysłany: Nie 12:26, 12 Lut 2006
Temat postu:
Kocham zespół Łzy!!
PyśQs
Wysłany: Sob 0:27, 12 Lis 2005
Temat postu:
Faaajnie Ciiii ;-((((
MeDuZa
Wysłany: Pią 19:19, 11 Lis 2005
Temat postu:
Łzy&Virgin - Krosno - relacja.
Od kilku godzin mam włączoną stronę z panelem i tytułem notki u góry, ale jakoś nie mogłam się za nią zabrać i w tym czasie oglądałam sobie fotki różnych wykonawców i czytałam strony internetowe dwóch aktorek. "Ale to przecież teraz nieważne jest.".
Czas się zmobilizować.
Do Krosna dotarliśmy jakoś kawałek przed 18:00. Od razu poszliśmy do Hali Sportowej, która, nie powiem, prezentuje się świetnie - nowoczesna przede wszystkim. Zdziwiło mnie to, że wszędzie byli wojskowi ochroniarze, jak ja to sobie nazwałam. Na parkingu byli nawet z psami ;>. Przy wejściu przedzierali troszkę bilety, mało co się nie wkurzyłam, ale looz. Mili kazali nawet otworzyć torebkę, a była tam moja cyfrówka i już myślałyśmy, że nie będzie można jej wnieść, ale obeszło się bezproblemowo. Wprost nas był sklepik Łez, więc od razu tam poszłyśmy. Naszywek jak zwykle nie było ;/. Kupiłam sobie nową koszulkę (z Aniołem) i naklejkę (jeszcze nie wiem po co). Potem udałyśmy się na poszukiwanie łazienki, a po znalezieniu i powrocie z niej już wpuszczali na halę... Weszłyśmy. Ludzie zajmowali miejsca. Zadzwoniłam do taty i zaczał mi tłumaczyć, gdzie są. Powiedział, że na żółtych siedzeniach, ale ja byłam na wprost żółtych siedzeń, a ich nie widziałam, więc poprosiłam, żeby mi pomachali albo wstali - żebym ich zauważyła. Nagle dostałam olśnienia - to nie był te żółte siedzenia... Te właściwie były po przeciwnej stronie. No cóż, są ludzie i ja, LoL ;D. Zostawiłyśmy rzeczy moim rodzicom i poszłyśmy pod scenę. Była płachta, że to sobie tak nazwę, Łez, więc nie muszę mówić, że oczywistą rzeczą było, że właśnie oni zagrają najpierw. Zrobiłam zdjęcie owej płachcie i... padła mi bateria. Myślałam, że mnie coś trafi. Przecież dzień wcześniej sprawdzałam i jakoś nie zanosiło się na to, żeby miały mi się skończyć baterie. Poszłam spytać ochroniarzy, czy kupię gdzieś tu baterie, ale niezbyt się orientowali. Nie ma to jak mieszkać w niedużym mieście, a nie wiedzieć, gdzie jest czynny kiosk. Pff. Grunt, że mój tata nakręcił mi koncert na kamerze ;D. Większość Łez i kawałek Virgin, bo w kamerze, jak na złość, bateria też padła. To się nazywa złośliwość rzeczy martwych... Do koncertu było pół godziny, a robiło się coraz tłoczniej. Stałyśmy z Milą prawie przy barierkach. Prawie, bo przed nami były jakieś panienki. Za nami, to nawet nie mówię jakie panienki były, bo to nie podlega komentarzowi. Sklinały równo, szczególnie pani Q. "Ludzie kultury nie macie, nie ryjcie się, bo..." [między każdy z wyrazów wstaw brzydkie słowo na literkę 'k', mające pięć liter, natomiast w miejsce kropek możesz wstawić dowolnie wybrane przekleństwa.]. Taaak, ona to był po prostu przykład kultury wybrany przez los. Po prostu jakaś niewyżyta blondynka, która mówiąc o kulturze, sklina jak szewc. Prh. No cóż, bywa. Przed rozpoczęciem koncertu przespacerowałam się jeszcze ze dwa razy odpowiednio wolno, żeby każdy mógł spokojnie przyjrzeć się słoneczku Łez ;P. Jak już wróciłam, to stała obok mnie taka dziewczynka, po którą co chwilę latała matka i mówiła, że ją zduszą, zgniotą, wcisną w barierki, żeby tam nie stała, blablabla, a na końcu szarpnęła nią i tyle ją widziałam. A szkoda, bo zagadałam do niej nawet. Barierki były niestabilne, powiedzmy sobie szczerze... Ochroniarze wojskowi co chwilę darli się i prostowali je, grozili, że się złamią, zupełnie jakby kogoś to obchodziło. Przecież właśnie o to chodziło... Scena miała wysokość ok. 160 cm, czyli była kilka centymetrów niższa ode mnie, ale i tak między sceną a barierkami była spora odległość, więc zbytniej różnicy to nikomu nie robiło. Chwilkę przed rozpoczęciem koncertu byłyśmy już w pierwszym rzędzie, przed samymi barierkami. Mniej więcej w tym czasie zagadałam do jakichś miejscowych dziewczyn i zapoznałyśmy się z nimi, a konkretniej z Kaśką. Pogadałyśmy trochę, itd. Co do ludzi, to hmm... 3/4 tych pod sceną to były cukierkowe panienki z lukrowymi kolczykami i dwucentymetrową tapetą - dramat. Wszystkie wystylizowane na Dodę. "Fanatyzm niszczy...". Generalnie było widać, że ludzie czekają właśnie na Dodę. Mówili, że jest taka i owaka, ale czekali na nią. No nic. Ktoś z zespołu patrzył przez dziurkę w płachcie ;P i cały czas próbowałam tego kogoś, a właściwie to oko tego kogoś, pokazać Mili, ale ona i tak nie widziała ;P. Zabrzmiały pierwsze nuty "Dla miłości warto", spadła płachta, Ania zaczęła śpiewać. Miała na sobie czerwony strój, ten sam co ostatnio w Przemyślu. Później były "Westchnienia i szepty", "Narcyz". Dalszej kolejności nie pamiętam. O mało co nie trafiłabym do śpiewania "Pierwszej Łzy" przez Milę, ale nie chciałam ;P. Poszła jakaś dziewczyna za mną. Aldona? Chyba tak. Powiedziała Ani, że nie chce śpiewać do mikrofonu. Ja ludzi nie rozumiem. gdybym mogła to bym całe życie śpiewała do mikrofonu, a ta ma taką okazję i nie chce. Poza tym nie znała nawet słów refrenu -.-. Śpiewała dwa razy to samo, dwie pierwsze linijki ("Bo Ty i ja, Anioły dwa, mijamy sie każdego dnia. Bo Ty i ja, Anioły dwa, mijamy się każdego dnia."), LoL. Ja tam chętnie bym sobie pośpiewała na scenie, ale jakoś nigdy nie chcę iść na "Pierwszą Łzę". No cóż, odbiję to sobie w życiu zawodowym, buaha ;D. Poczekacie, zobaczycie
. Ania się uśmiechnęła do mnie dużo razy, ha ;D. No serio, kurde. Tak, wiem, mam problemy ;D. Ale to jest takie genialne, jak wiesz, że ktoś uśmiecha się do Ciebie, tylko do Ciebie, właśnie do Ciebie. Na koncercie poskakałam sobie, wybawiłam się. Na "Ance" jak zwykle poleciał welon, ale jak zwykle nie w moją stronę. W trakcie koncertu Ania przebrała się w biały strój, na "Jak Anioł" miała skrzydła, ale co ja będę logiczne rzeczy wypisywać. Później Ania powiedziała o urodzinach Dawida i w pół jej słowa wszyscy zaczęli śpiewać głośno "sto lat". W ogóle podczas koncertu z tyłu, na dużym ekranie, leciały teledyski i różne takie inne rzeczy ;p. A potem Ania wzięła dwie pałeczki i grała sobie tak z boku perkusji, a póżniej rzuciła je w publiczność. Koncert dobiegł końca, zespół zszedł ze sceny, ale zaczęliśmy się drzeć, żeby wrócili, oczywiście drzeć zaczęła się Mila ;D, bo jak inaczej ;D. Przyszli. Adam spytał, kto chce piórko i rzucił je. Potem przyszła Ania w czarnej bluzce i błyszczących spodniach oraz czarno-złotym płaszczyku z kapturkiem ;P. No i oczywiście "Zamykasz drzwi i odchodzisz" oraz "Jestem Jaka Jestem". Szkoda, że teraz w repertuarze nie mają "Niebieskiej sukienki", "Przeboju" i "Modlitwy" ;-(. Kiedyś doczekam koncertu, gdzie zagrają wszyściuchne piosenki ;P i już ;P. No i sobie poszli
. Nie szłyśmy do nich z Milą, bo doszłyśmy do wniosku, że po koncercie Virgin przecież i tak będą, a jak stąd się teraz ruszymy to już nie będzie najmniejszej możliwości dostania się na to samo lub tak samo dobre miejsce. No to wcale nie ruszałyśmy się. Wojskowi ochroniarze przesuwali barierki, bo na Virgin miały być efekty specjalne, czyli po prostu fajerwerki, no bo inaczej tego nie nazwę. E tam, Łzy przecież też tak kiedyś miały ;P. Powiesili płachtę virginowską, a międzyczasie śpiewaliśmy sobie wszyscy "Kto dogoni psa" ;D. Publiczność była nakręcona
. Ludzie za nami spodziewali się półnagiej Dody, o czym mówili co chwilę. Bywa. Płachta spadła, zaczęli się "Inni przyjaciele", przyszła Doda w białym komplecie w czarne paski oraz w czarnym kapeluszu. Drugą piosenką była "Szafa", do której Doda zapomniała słów. "Ja nie znam słów, hahah" [wiecie, jaki śmiech] i podeszła do Tomka, a on powiedział jej na ucho początek i zaczęła śpiewać gdzieś od drugiej linijki. Później nawet nie pamiętam co było, chyba "To Ty". Kolejności nie pamiętam, ale grali: "Znak pokoju", "Mam tylko Ciebie", "Kolejny raz", "Mój M.", "Dla R.", "Dezyda", "Superstar", "Material girl", "Dwie bajki", "Nie zawiedź mnie" i "Na niby" z czego jedna "Dżaga" i "Material girl" to był bis. Gdzieś tak po drugiej, trzeciej piosence Doda zrzuciła ciuszki, a mianowicie zdjęła górę i spodnie, jednym ruchem ręki, LoL. Została w czarnym prześwitującym stroju. Potem przebrała się w czarną miniówkę. W ogóle to baaardzo dziwne, ale miała takie rękawiczki jak Ania... Ze trzy minuty przymierzała się do tego, żeby zejść ze sceny, ale łątwo nie było, bo miała, jak już wspomniałam, miniówkę, więc, no sami wiecie. W końcu zdjęli ją stamtąd, przeszła sobie koło barierek popodawała ręce, także dotknęłam jej ręki, zupełnie jak wcześniej Ani Wyszkoni. Tak, tak niesamowite xD. A i miała jeszcze takie fajne czarne rękawiczki do łokcia mniej więcej. Co chwilę machała do ludzi. Troszke trudno było jej się ruszać, bo miała taaakieee wyyysoookieee buty. Takie srebrne, przezroczyste prawie ;>. Usiłowała skakać, ale przez te buty za fajnie to nie wyglądało. Poza tym co chwilę była jakaś śmiechawa, bo koncert był jakoś kiepsko zorganizowany i Doda powiedziała "U mnie to zawsze takie zorganizowanie, ale to też ma swój urok" no i tu w sumie racja, heh. Albo powiedziała do jakiegoś chłopaczka "Tak, śmiej się z mojego śmiechu, śmiej się, jest mi bardzo przyjemnie w związku z tym. Hihih.". Bo ludzie ciągle naśladowali jej śmiech. Na "Nie zawiedź mnie" siedziała na krześle ;P. Dziwne było tylko to, że było jedynie dwóch gitarzystów i perkusista. Jakoś mało. W ogóle coś było z gitarami. Np. Tomek zszedł przez to ze sceny, ale DOda przywołała go hasłem "Tomuś? Tomuś, chodź tutaj, my zawsze się kłaniamy.". Przyszedł, ukłonili się i tym oto optymistycznym akcentem koncert zakończył się. Poszłyśmy do moich rodziców, a potem po autografy. Wołali Dodę. Przyszła, ale miała gotowe pocztówki z autografami, nie podpisywała ich na miejscu. Troszkę źle, ale no bajka. Ludzie wyrywali je sobie, rzucali się, LoL. Ja mam takie dwie, jedną zdobył mój tata i jest ona dla dziecka kogoś od niego z pracy, ehh, LoL. Zrobiłam jej zdjęcie jak dawała te pocztówki, ale niezbyt wyszło, a bateria padła :/. Na zrobienie fotki z Dodą szans nie było. Nikt nawet nie robił. No i kazali opuszczać halę ;/. Łzy nie wyszły ;>. Tylko od czasu do czasu ktoś przechodził, ale nie słyszeli jak Mila krzyczała, więc tak wyszło tym razem, że nie pogadałyśmy sobie, nie wzięłyśmy kolejnych autografów i nie zrobiłyśmy nowych fotek. No cóż, szkoda. Ale okazji będzie jeszcze mnóstwo
. Kupiłam napój w sklepiku jeszcze w hali i zdarłyśmy sobie z Milą po plakacie, których i tak mam już multum. Wyruszyliśmy. Poprosiłam tatę, żebyśmy się zatrzymali i pobiegłyśmy z Milą na rondo, żeby zedrzeć dwa śliczne plakaty - Łzy razem z Virgin. Plakat w kolorze czerwono-czarno-szaro-białym. Śliiiczny ;P. A skoro nie mam zdjęcia z Dodą, oznacza to, że na pewno w przeciągu góra roku wybiorę się na jej kolejny koncert, bo ja tak mam zawsze, że jeśli raz coś nie wyplai na czyimś koncercie to szczęśliwie jest tak, że trafia mi się taki następny
. Tak było już kilka razy i nie wątpię, że tym razem też tak będzie. Ogólnie dwa koncerty były świetne, ale lepiej zorganizowany był Łez. Na Virgin skakało mało osób, chociaż też się zdarzało. No było super i już
.
Podziekowania for:
--> Łzy :*
--> Virgin
--> moi rodzice :*
--> Mila :*
--> reszta
P.S. Chciałam jeszcze wspomnieć, że byli tam najlepsi ochroniarze, którzy przynajmniej wypełniali swój obowiązek. brawa dla nich ;-D.
P.S.2. Trochę rzeczy zostało pominiętych, wiadomo jak to jest.
P.S.3. W poniedziałek powinnam być w 'Nowinach' ;D.
P.S.4. Specjalne pozdrowienia dla Kasienki ;-*. ]:-> Diablątko ;*.
MeDuZa
Wysłany: Pią 12:21, 11 Lis 2005
Temat postu:
Oł, dzis w nocy wróciłam z koncertów w Krośnie. Niedługo zacznę relację ;->.
PyśQs
Wysłany: Sob 10:35, 05 Lis 2005
Temat postu:
Koncert Łez w Przemyślu był cudny !!! Byłam oczywiscie
MeDuZa
Wysłany: Sob 14:37, 29 Paź 2005
Temat postu:
10.11.2005r. - Krosno
Łzy+Virgin
Będę
http://www.virgin.net.pl/forum/viewtopic.php?t=444
- foty ;>
MeDuZa
Wysłany: Sob 13:52, 29 Paź 2005
Temat postu: Relacja ;D.
26.10.2005r. - koncert Łez w Przemyślu
O 18:30 spotkałyśmy się z Milą, by pójść na tak długo oczekiwany przez nas koncert. Przed koncertem poszłam jeszcze spać, by choć trochę odespać wycieczkę... Później przyszła Mila. Wydawało mi się, że wzięłam ze sobą wszystko, więc wyszłyśmy. Jednakże po drodze, Mila spytała, czy mam bilet i... yyy... zonk. Musiałyśmy się wracać, całe szczęście, że mamy wszędzie blisko. Wróciłyśmy się, wzięłam swój bilet i bilet dla Mili do Krosna. Dotarłyśmy pod Singa. Były tylko jakieś dwie panienki, także nic ciekawego się nie działo. Weszłyśmy do środka, chociaż nie było można raczej. Stoimy sobie i patrzymy, a tam zespół, Ania śpiewa... Scena była tak wysoko, na pozór. Wtedy musiałyśmy wyjść :[. Wychodząc spotkałyśmy Sylwię i Anikę
, z którymi ja widziałam się po raz pierwszy. Porobiłyśmy fotki, itd. Następnie wyszedł pan Durczak, toteż Mila spytała, czy możemy wejść, a on powiedział, że nie wie, bo tu nie rządzi, więc Mila spytała to kto, jak nie on i tak mniej więcej toczył się nader fajny dialog ;D. Był też taki żółty facet, który chciał sprzedać swój bilet w promocji - za jedyne 15 zł, przy czym później spuścił cenę do 10. Taka okazja, no cóż... Można też było posłuchac ulicznych dialogów jego z ludźmi, typu: "Panie, ja swoje łzy bede sprzedawał za piniondze!". Są ludzie i trampki... Spotkałam też m.in. Pyśkę i Maćka. W końcu można było wejść. Szybko pognałyśmy. P. Jola zebrała bilety, już sie bałam, że na zawsze
. One były takie ładne, że chyba bym umarła, gdybym miała nie mieć takiego jednego ;-D. Zostawiłyśmy kurtki w szatni, wzięłam jedynie cyfrówkę, kasę i komórkę. Kupiłam dwa zdjęcia w sklepiku, bo naszywek nie byłooo ;(, i miła pani szatniarka przechowała mi je pod swoją ladą, żebym ich nie pogięła w kieszeni
. Poszłam od razu pod scenę, bo przecież musiałam sobie od razu miejscówę zająć ;D. Widziałam mnóstwo osób po drodze, m.in ludzi z zespołu, np. Dawida, Arka i rafała bodajże. Nawet nie pamiętam, ale oprócz nich widziałam też swoich znajomych, którzy wcale nie byli moimi znajomymi, tylko łudząco podobnymi kopiami ;P. Wszyscy ze mnie śmiali ;(. Potem przyszła Bela, Aga i Kasia, bo Beniś doszła w trakcie koncertu. Poczekało się trooochę, w międzyczasie fotografowałam np. pudło, czy tam skrzynię ;D, Łez oraz błyskałam fleszem z aparatu, żeby się przekonać, że nie oślepię Ani ;P. Ogólnie cały czas coś gadałam, ale to nic nowego, pff ;P. Pojawił się zespół, zabrzmiały pierwsze nuty 'Dla miłości warto', a pod sceną byliśmy tylko my w jakieś dziesięć osób, bo reszta jakoś się tak cykała chyba czy coś ;P. Jak to cudownie było znowu móc być na koncercie i czuć się tak bezgranicznie szczęśliwym człowiekiem, widzieć znów tych ludzi, których muzykę się kocha...
I następne piosenki... I skakanie, i zabawa. Ania podłożyła mi mikrofon na Narcyzie, także sobie ze dwa słowa zaśpiewałam ;D. CyrQs ;D. Potem mi i Mili na 'ooo' z Jestem Jaka Jestem ;D. Na Pierwszej Łzie poszła jakaś Karolina i jej chłopak ;D. Nic ciekawego nie było wówczas ;P. Na Wróciłam dzwoniłam do Łzawiczka ;*. Ogólnie na koncercie porobiłam masę fotek. Repertuar normalny ;P. Na bisie Zamykasz drzwi i odchodzisz oraz Jestem Jaka Jestem ;P. I koncercik się skończył
. Pobiegłyśmy po autografy różne itd., ale najpierw po bilety do sklepiku, gdzie była p. Jola ;P. Potem Dawid powiedział nam, że chciał dać pałeczki, ale mu zabrali, w każdym razie mamy obiecane w Krośnie, także cud-malina ;D. Od razu wzięłyśmy autografy i zrobiłyśmy sobie z nim zdjęcia. Potem z innymi ludźmi z zespołu ;P. Pod koniec poszłyśmy do Ani do garderoby, zrobiłyśmy zdjątka, pozdrowiłyśmy od FFC, itp. Pogadałyśmy z każdym z zespołu, cyknęłyśmy fotke z p. Durczakiem i Mila zadzwoniła po tatę ;P. Mam mnóstwo autografów, jeszcze więcej fotek, a najwięcej to cudownych wrażeń. Tak wspaniale jest być w FFC, dopiero na tym koncercie to odczułam tak dogłębnie. Wszyscy są tacy mili, każdy się uśmiecha, nawet nieznajomi zagadują. To jest taaakie cudne
. Koncert był prześwietny. Ania była tak bliziutko, że mogłam ją za nogę złapać i w ogóle, buah ;D. Ta, cyrk ;D. Niedługo Krosno
.
Podziękowania:
--> Zespół - za boski koncert :*
--> Mila - za towarzystwo, przypomnienie o bilecie i w ogóle za wszystko :*
--> Sylwiiaa, Anika i DariO - za towarzystwo, no nie?;D ;* I za to, że wytrzymaliście ze mną ;D.
--> Bela, Aga, Kasia i Beni - wiecie za co
;*
--> Reszta - za resztę xP
BYŁO CUDNIE!!!
Większość zdjęć możecie podziwiać tutaj --->
http://foto.onet.pl/albumy/album.html?id=42636&q=lzyyy&k=3.
Miłego czytania i oglądania!
belie
Wysłany: Pią 20:12, 28 Paź 2005
Temat postu:
robisz za kalendarz koncertów? ;D
ja nigdzie nie jadeeee narazieeee ;(
MeDuZa
Wysłany: Czw 17:29, 22 Wrz 2005
Temat postu:
Dwa nowe koncerty:
10.11.2005r. - Krosno
11.11.2004r. - Stalowa Wola
Powinnam być - w Krośnie na pewno.
MeDuZa
Wysłany: Śro 19:06, 21 Wrz 2005
Temat postu:
Nowe koncerty:
26.10.2005r. - Przemyśl
27.10.2005r. - Mielec
28.10.2005r. - Dębica
I Warszawa w styczniu.
Ktoś się wybiera? Bo ja i do Przemyśla, gdzie mieszkam ;D, i do Mielca, i do Dębicy. W końcu.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin